Jazdy na rowerze, podobnie jak jazdy na nartach się nie zapomina (mam taką nadzieję zwłaszcza co do nart..), co do przepisów o ruchu drogowym to już zapomnieć łatwiej, zwłaszcza gdy przez miesiące zimowe się ich nie używa. Po zimie zatem, wraz z odkurzaniem i serwisowaniem roweru, mała powtórka przyda się każdemu. Jazdę rowerem po chodniku regulują przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym[i]. Zgodnie z art. 33 ust. 5 „Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:

  • opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
  • szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;
  • warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni”

Co do ostatniego punktu, warunki pogodowe „zagrażające bezpieczeństwu rowerzysty” na jezdni mogą i są oczywiście sprawą dość ocenną, przykładowe sytuacje pogodowe wymienione przez ustawodawcę to śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła.

Jeśli chodzi o dzieci, najmłodsi rowerzyści do lat 10 są przez prawo drogowe zaliczani do…. pieszych. To skądinąd przykład jak prawnicza definicja może odbiegać od swojej słownikowej proweniencji czy potocznie przyjętego rozumienia. Przypomnijmy więc:

„(…) za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej”[ii]

Dziecko po ukończeniu 10 roku życia do osiągnięcia pełnoletności traktowane jest już o wiele poważniej. Jak każdy kierujący pojazdem, także nastoletni rowerzysta obowiązany jest „mieć przy sobie i okazywać na żądanie uprawnionego organu (…) dokument stwierdzający uprawnienie do kierowania pojazdem”. Artykuł 7 ustawy o kierujących pojazdami dodaje, że dokumentem stwierdzającym posiadanie uprawnienia do kierowania rowerem i wózkiem rowerowym jest karta rowerowa.[iii] Zanim więc małoletni kierujący zdobędzie prawo jazdy, musi już wykazać się znajomością podstawowych przepisów ruchu drogowego zdając egzamin na kartę rowerową i legitymując się nią w razie potrzeby. I to rozwiązanie obowiązujące obecnie chyba zasługuje na uznanie. Pamiętam, jak pewnego razu zwróciłam uwagę chłopcu, który wracał ze szkoły rowerem po chodniku, aby uważał trochę bardziej, ponieważ przez poruszającego się obok na rowerku biegowym nieco nieprzewidywalnym jeszcze torem mojego syna, chłopcy prawie się zderzyli. Chłopiec wyłożył mi swoje „prawa” rowerzysty do jazdy po chodniku, popierając je zdanym egzaminem i posiadaną kartą rowerową, co bardzo mi zaimponowało. Zgodziliśmy się jednak, że jadąc po chodniku należy szczególnie uważać.

Niezależnie od wszystkiego trzeba pamiętać, że „kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym”. Szczególna ostrożność to takie dostosowanie się uczestnika ruchu do sytuacji, aby w razie nieprzewidzianych okoliczności możliwe było szybkie reagowanie.

I na koniec rowerowego wątku dzieci, zgodnie z art. 33 ust. 2 prawa drogowego, dzieci do lat 7 można też przewozić na rowerze w specjalnym foteliku zapewniającym bezpieczną jazdę. Nawiązując do jednej z sytuacji kiedy dopuszczalna jest jazda po chodniku, gdybym była ustawodawcą, przez szczególny wzgląd na bezpieczeństwo małego pasażera, umożliwiłabym jazdę po chodniku także rodzicowi przewożącemu dziecko rowerem w foteliku, bez względu na limit prędkości obowiązujący na drodze, lub przynajmniej limit prędkości na drodze, powyżej którego jest możliwa jazda po chodniku, obniżyłabym do 30 km/h.

Hulajnogi elektryczne doczekały się swoich przepisów

I trochę ciekawych informacji o hulajnogach. Od 20 maja br. wejdą w życie przepisy dotyczące ruchu hulajnóg elektrycznych, w tym od dawna oczekiwana definicja hulajnogi elektrycznej, a także urządzenia transportu osobistego oraz zasady korzystania z jezdni i chodnika przez te pojazdy. Przepisów tych bardzo brakowało do tej pory, jedni uważali, że hulajnogi elektryczne należy traktować tak jak pieszych, inni uważali, że bliżej im do rowerów, jeszcze inni, że do motorowerów.

Ustawodawca określił hulajnogę elektryczną jako pojazd napędzany elektrycznie, dwuosiowy, z kierownicą, bez siedzenia i pedałów, konstrukcyjnie przeznaczony do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe. To ostatnie zastrzeżenie jest o tyle istotne, że przepisy Prawa o ruchu drogowym wyraźnie zabraniają kierującemu hulajnogą elektryczną przewożenia innej osoby, zwierzęcia lub ładunku. Dopuszczalna prędkość hulajnogi elektrycznej to 20 km/h.

I tak, jeśli brakuje wydzielonej ścieżki rowerowej lub pasa ruchu dla rowerów, kierujący hulajnogą elektryczną:

  • jest obowiązany korzystać z jezdni, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością nie większą niż 30 km/h,
  • wyjątkowo może korzystać z chodnika gdy chodnik jest usytuowany wzdłuż jezdni, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 30 km/h.

Widać, że limity prędkości w nowych przepisach zostały dostosowane do maksymalnej prędkości hulajnogi elektrycznej i w przeciwieństwie do rowerów zrezygnowano w nich z dookreślenia szerokości chodnika…

A co to jest „urządzenie transportu osobistego”, o którym obok hulajnogi elektrycznej także mowa w mających wejść niebawem w życie przepisach? W ustawie Prawo drogowe czytamy, że jest to pojazd napędzany elektrycznie, z wyłączeniem hulajnogi elektrycznej, bez siedzenia i pedałów, konstrukcyjnie przeznaczony do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe. Mowa zapewne o monocyklach czy deskorolkach elektrycznych.

Jadąc po chodniku, kierujący hulajnogą elektryczną, urządzeniem transportu osobistego, podobnie jak jadący rowerzysta „jest obowiązany jechać z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, zachować szczególną ostrożność, ustępować pierwszeństwa pieszemu oraz nie utrudniać jego ruchu.”

Obowiązek dostosowania prędkości do prędkości poruszania się pieszych oraz ustępowania pierwszeństwa pieszym na przejściach dotyczy nie tylko kierowców samochodów ale w równym stopniu rowerzystów i kierujących hulajnogami elektrycznymi oraz urządzeniami transportu osobistego, a łamanie tych zasad wedle nowych przepisów w kodeksie wykroczeń[iv], będzie sankcjonowane karą grzywny w wysokości od 20 do 5000 złotych albo nagany (art. 86a Kodeksu wykroczeń).

Dzieci do lat 10 mogą poruszać się na hulajnogach elektrycznych wyłącznie w strefie zamieszkania i pod opieką osoby dorosłej. Strefa zamieszkania zgodnie z Prawem o ruchu drogowym to obszar, na którym obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego, a wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi.

Z roku na rok przybywa rowerzystów, a hulajnogi elektryczne zyskują coraz większą popularność. Oby więc budowa kolejnych kilometrów ścieżek rowerowych, coraz większa kultura kierujących i mądre regulacje prawne nadążały za tymi trendami..

Tyle tym razem, mam też nadzieję, że w jednym z kolejnych wpisów uda mi się poruszyć temat obowiązkowego oświetlenia roweru i hulajnogi oraz konsekwencji przypadku kierowania pojazdem po alkoholu.

[i] Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. 2021 r. poz. 450)

[ii] Ibidem

[iii] Ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (t.j. Dz. U. 2020 r. poz. 1268)

[iv] Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (t.j. Dz. U. 2021 r. poz. 281)

Autor zdjęcia: Brett Sayles

Poleć ten wpis